Nadal niewyjaśniony jest los 15 zachodnich turystów, przez prawie trzy miesiące przetrzymywanych na algierskiej Saharze przez islamskich fundamentalistów. Nieoficjalnie niemieckie służby bezpieczeństwa potwierdziły doniesienia mediów, że grupa jest już wolna. Informacjom tym zaprzecza jednak armia algierska.
W skład grupy wchodziło 10 Niemców, 4 Szwajcarów i Holender. Reporter niemieckiej telewizji TTV w Algierii powiedział przed kilkoma godzinami, że zakładnicy są już wolni i znajdują się w drodze z Sahary do Algieru.
Jednak informacjom tym zaprzeczyło dowództwo algierskiej armii. Nasze wysiłki zmierzające do uwolnienia zakładników są kontynuowane - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
Z kolei arabska gazeta „El Youm” twierdzi, że zakładnicy zostali uwolnieni już wczoraj i to bez jednego wystrzału.
Przed tygodniem algierska armia odbiła z rąk porywaczy pierwsza grupę porwanych Europejczyków - 17 podróżników z Austrii, Niemiec i Szwecji. W walkach zginęło wtedy 10 terrorystów. Uwolnieni zakładnicy zostali przesłuchani przez niemieckie i austriackie służby bezpieczeństwa, co ułatwiło znalezienie drugiej grupy porwanych.
Wszyscy turyści - w sumie 32 osoby - podróżowali po Saharze w małych grupkach, bez lokalnych przewodników. Na przełomie lutego i marca zniknęli bez śladu. Algierska armia ustaliła, że podróżnicy zostali uprowadzeni przez ekstremistyczne ugrupowanie o nazwie Kaznodziejsko - Bojowa Grupa Salafistów.
Salafista to po arabsku fundamentalista islamski. Prawdopodobnie ugrupowanie to ma powiązania z al-Qaeidą.
FOTO: Archiwum RMF
22:50