Na karę śmierci kuwejcki sąd skazał 25-letniego zabójcę amerykańskiego cywila. Amerykanin zginął w styczniu niedaleko bazy USA w Kuwejcie, w zamachu ranny został też inny pracownik firmy ze Stanów Zjednoczonych.
25-letni Sami al-Mutairi twierdzi, że jest niewinny i zapowiedział apelację. Wcześniej przyznał się - jak twierdzi dziś pod przymusem - do zamachu. W czasie zatrzymania oświadczył też policjantom, że niczego nie żałuje.
Sąd uznał, iż oskarżony winny jest zabójstwa 46-letniego Amerykanina, Michaela Rene Pouliota. Pouliot - zatrudniony przez cywilną, lecz współpracującą z wojskiem firmę z San Diego w Kalifornii, zajmującą się sprzedażą oprogramowania komputerowego - został zastrzelony 21 stycznia niedaleko bazy wojskowej USA, Camp Doha w Kuwejcie.
Sąd skazał także na kary kilku lat więzienia trzech współpracowników al-Mutairiego. Jeden został osądzony zaocznie. Innego poszukiwanego przez policję podejrzanego - także zaocznie - uniewinniono.
11:00