To na razie tylko projekt ukrócenia bezkarności pijanych kierowców, ale szef komisji infrastruktury jest przekonany, że ma duże szanse na wejście w życie. Czy naprawdę będziemy mogli odetchnąć z ulgą? Wątpliwe, wszystko przecież zależy od egzekucji prawa.
Przypomnijmy, kiedy kilka lat temu za jazdę po pijanemu postanowiono karać bezwzględnym więzieniem i też mówiło się, że to poprawi sytuację na drogach. Dziś widać, że groźba odsiadki nie poskutkowała, a po polskich drogach jeździ jeszcze więcej pijanych kierowców.