Nie kończą się problemy z prawem poprzednich, lewicowych władz Opola. Prokuratura postawiła zarzuty kolejnym członkom starego zarządu miasta. Od 3 miesięcy w areszcie przebywają podejrzani o korupcję i łapówkarstwo b. prezydent, a potem wojewoda opolski oraz b. przewodniczący rady miasta.

To efekt trwającego od 3 lat, wielowątkowego śledztwa, dotyczącego działalności zarządu miasta w drugiej połowie lat 90. Prokuratura potwierdza jedynie, że zarzuty kolejnym osobom postawiono, nie chce jednak informować o szczegółach.

Nieoficjalnie wiadomo, że b. prezydentowi Opola i jego zastępcom zarzuca się niedopełnienie obowiązków i narażenie miasta na straty. Chodzi m.in., o udzielenie pożyczki spółce „Dobre domy” – spółce z udziałem miasta, która w atmosferze skandali i afer budowała osiedle mieszkaniowe w Opolu.

W tym wypadku nie postawiono jednak urzędnikom zarzutów korupcyjnych. Jak jednak powiedział jeden z prokuratorów, do zarzutów czysto urzędniczych ograniczono się na razie.

Jak dowiedział się reporter RMF, wkrótce zarzutów mogą spodziewać się kolejni wysocy urzędnicy z poprzedniej, lewicowej ekipy rządzącej w Opolem.

23:20