Marszałek zachodniopomorski Zygmunt Meyer ma kolejny pomysł na szastanie publicznymi pieniędzmi. Przeznaczył już 11 mln zł. na remonty biur swoich urzędników, a teraz chce promować siebie i swoich zastępców.
Pójdzie na to pół miliona złotych. A jak będzie promował swoje osiągnięcia? Po pierwsze, poprzez wydawanie miesięcznika, który będzie traktował o sukcesach SLD-owskiej świty marszałka. Po drugie, za pieniądze podatników będą nadawane telewizyjne i radiowe audycje, podobne pewnie do tych północnokoreańskich.
I po trzecie – podatnicy będą opłacać pobyt zagranicznych dziennikarzy piszących dobrze o zachodniopomorskich pryncypałach z SLD. A wszystko dlatego, że podobno rodzimi dziennikarze ukazują Meyera w krzywym zwierciadle. Media przedstawiają wszystko w Szczecinie, tak jak się dzieje; opisywane jest rzetelnie to, co on robi - mówią szczecińscy dziennikarze.