W jednym z mieszkań w Białymstoku, podczas libacji alkoholowej mężczyzna pobił kilkumiesięczne niemowlę. Płacz malucha przerwał biesiadnikom zabawę, ojciec postanowił więc uciszyć dziecko. Kilkakrotnie uderzył je w głowę i próbował udusić. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że miał on 3,8 promila alkoholu we krwi. Niemowlę trafiło do szpitala.
Rodzice dziecka trafili do izby zatrzymań. Chłopczyk ma siniaki na twarzy i ślady bicia na rączce, był też duszony za szyję. Obecnie przebywa w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Według pierwszych ustaleń, rodzice chłopca byli na libacji u znajomych. Gdy Dominik zapłakał, 25-letni ojciec postanowił go "uciszyć", bijąc go i dusząc. Policji tłumaczył potem, że żona kazała mu to zrobić. Informację o pobiciu policjanci otrzymali "ze źródeł operacyjnych". Nieoficjalnie udało się ustalić, że informację przekazał pracownik instytucji udzielającej pomocy socjalnej.
foto Archiwum RMF
14:10