Do 159 wzrosła liczba ofiar tragicznego pożaru kolejki górskiej w tunelu pod górą Kitzsteinhorn w Austrii. Tunel ciągle wypełniony jest trującymi gazami, mimo to akcja prowadzona jest 24 godziny na dobę.
Sześćdziesiąt sześć ciał ofiar sobotniego wypadku kolejki górskiej w Austrii wydobyto z tunelu pod górą Kitzsteinhorn. W ciągu kilku godzin mają zostać zbadane przez lekarzy, a potem przewiezione śmigłowcami do Instytutu Medycyny Sądowej w Salzburgu. Dopiero wczoraj wieczorem austriaccy ratownicy zdołali wejść do tunelu pod górą Kitzsteinhorn w Alpach. Wcześniej akcję utrudniały kłęby dymu, ograniczające widoczność. Ratownicy pracowali całą noc. Jak oświadczył gubernator Salzburga, Franz Schausberger, w tunelu panują makabryczne warunki, a pracujący w środku ratownicy muszą często się wymieniać, ze względu na olbrzymie psychiczne obciążenie. Nie znane są ciągle przyczyny katastrofy. Szef policji kryminalnej z Salzburga mówi, że obecnie brane są pod uwagę wszystkie warianty, nawet te, które wydają się nieprawdopodobne. Początkowo jako przypuszczalną przyczynę katastrofy podawano zwarcie instalacji elektrycznej. Do tej chwili nikt jednak nie potrafi wyjaśnić w jaki sposób mogłoby ono doprowadzić do pożaru skoro cała kolejka była wykonana z materiałów niepalnych. Rozpatruje się więc także inne hipotezy. Policja sprawdza czy turyści nie mieli ze sobą butli z gazem lub zbiorników z paliwem. Choć taki bagaż w ręku turysty wydaje się niedorzecznością. Nie wyklucza się także, że w kolejce był wojskowy plastik a to wskazywałoby już nie na wypadek lecz zamach. Na ostateczne rozwiązanie zagadki trzeba poczekać. Jak długo ciągle nie wiadomo.
Nie wiadomo, w której części kolejki zaczął się pożar i dlaczego turyści zamiast uciekać krótszą drogą w dół tunelu próbowali wspinać się do góry gdzie ścigały ich płomienie. Ogień pojawił się, gdy wypełniona narciarzami i snowboardzistami linowo-szynowa kolejka górska pokonała już 600 metrów liczącego ponad trzy kilometry długości tunelu. Zdaniem jednego z przedstawicieli władz austriackich, Erika Buxbauma, nie można wykluczyć, że pożar wybuchł, zanim kolejka wjechała do tunelu. Wśród zidentyfikowanych ofiar katastrofy jest 97 Austriaków,37 Niemców,10 Japończyków, 8 Amerykanów, 2 Duńczyków, 4 Słoweńców , Brytyjczyk i Czech. Zginęła między innymi Niemka Sandra Schmitt, ubiegłoroczna mistrzyni świata w narciarstwie. Narodowość ponad 40 ofiar nie została jeszcze ustalona. Z 90-procentowym prawdopodobieństwem udało się zidentyfikować większość ciał ofiar katastrofy. Opierano się tutaj na liście osób, które nie wymeldowały się i nie wróciły do hoteli w nocy z soboty na niedzielę. Z hoteli zabrano szczoteczki do zębów, nożyki do golenia i inne osobiste przedmioty należące do tych, którzy prawdopodobnie zginęli w katastrofie. Posłużą one do ustalenia ich kodów DNA. Następnie kody te zostaną porównane z DNA zwłok wydobytych z kolejki. Jak tłumaczył burmistrz prowincji Salzburg, gdzie doszło do tragedii, kolejka mogła pomieścić ponad 180 pasażerów, jednak wiele osób wiozło sprzęt narciarski i snowbordowy, zajmujący sporo miejsca. Major Franz Lang, który kieruje całością akcji, obawia się, że nie znaleziono jeszcze wszystkich ciał. "Ostateczny bilans tragedii może wzrosnąć do 175 ofiar".
Zbigniew Zaremba kierownik wydziału konsularnego polskiej ambasady w Wiedniu powiedział sieci RMF, że w tej chwili nie ma informacji, by wśród ofiar byli Polacy: "Polskie służby konsularne są w stałym kontakcie z austriackimi służbami ratowniczymi i policyjnymi, Do chwili obecnej brak jest informacji co do udziału obywateli polskich. Rozpoczęła się akcja identyfikacyjna zwłok. W Austrii uruchomiono telefon dyżurny, pod którym można uzyskiwać informacje na temat wypadku i ofiar: 0043-654-72-000. Pożar kolejki to druga w ciągu półtora roku tragedia w rejonie Kaprun. W marcu 1999 roku potężna lawina zasypała 12 narciarzy. Wszyscy zginęli. Podobnie jak w tym przypadku - w Austrii ogłoszono żałobę narodową. Coraz częściej zaczynają pojawiać się głosy, że Europa potrzebuje zaostrzenia standardów bezpieczeństwa w górskich resortach, by nie dopuścić do powtórzenia się tragedii z Kaprun. W Austrii ogłoszono żałobę narodową.
Więcej:
1. Co się stanie z kolejkami w Austrii?
2. Stan polskich kolejek.
04:00