94 osoby znajdowały się na pokładzie ekwadorskiego samolotu, który rozbił się wczoraj w pobliżu miejscowości Tulcan na pograniczu Ekwadoru i Kolumbii. Maszyna straciła kontakt radiowy z wieżą zaraz po tym, jak uzyskała zgodę na lądowanie.

Na pokładzie Boeinga 727 znajdowały się 94 osoby - 85 pasażerów i 9 członków załogi. Jak informują władze kolumbijskiego lotnictwa 43 osoby to obywatele Kolumbii. Przebywali w Ekwadorze na wakacjach. Samolot leciał z lotniska w Quito do Tulcan. Lot na tej trasie z reguły zajmuje około 40 minut - poinformowała rzeczniczka ekwadorskiej firmy przewozowej. Wciąż trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Na razie nie ma informacji o przyczynie katastrofy. Nie wiadomo, czy komuś udało się przeżyć wypadek.

00:40