Co najmniej cztery osoby zginęły, a 31 zostało rannych w eksplozji, do której doszło wieczorem w autobusie w finansowej stolicy Indii, Bombaju. Bomba, umieszczona prawdopodobnie w tyle pojazdu, zniszczyła autobus i uszkodziła stojące w pobliżu samochody. W pobliskich budynkach wyleciały szyby.
Na razie nie wiadomo, kto stał za tym zamachem. W wypowiedzi dla stacji telewizyjnej Zee TV'S minister spraw wewnętrznych rządu stanu Maharasztra powiązał jednak dzisiejszą eksplozję z serią zamachów bombowych, do których doszło w ostatnich miesiącach w Bombaju.
W grudniu ubiegłego roku bomba eksplodowała w autobusie w Ghatkopar, zabijając dwie osoby i raniąc 26. Kilka dni później do wybuchu doszło w restauracji McDonalda w Bombaju - ranne zostały 23 osoby. W styczniu tego roku w tym samym mieście 30 osób odniosło rany, gdy przytroczona do roweru bomba domowej roboty eksplodowała na ruchliwej ulicy.
22:20