Premier Leszek Miller odwołał Aleksandra B. ze stanowiska Generalnego Konserwatora Zabytków. Jego obowiązki, premier powierzył Markowi Rubnikowiczowi. Zmiany to konsekwencja wczorajszego zatrzymania Głównego Konserwatora.
Obowiązki odwołanego konserwatora przejął jego dotychczasowy zastępca Marek Rubnikowicz. 44-letni Aleksander B. - najpierw wojewódzki konserwator zabytków w Częstochowie, a od lutego 1999 r. Generalny Konserwator Zabytków w randze wiceministra, został wczoraj zatrzymany w Warszawie przez policjantów z Wydziału do Walki z Korupcją Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. Jest podejrzewany o przyjęcie łapówki w wysokości 16 tys. złotych, niegospodarność oraz płatną protekcję. Może mu za to grozić do 10 lat więzienia. Policja ustaliła też, że Generalny Konserwator Zabytków przyznał dotację w wysokości 140 tysięcy złotych na remont zabytkowego spichlerza, należącego do Krzysztofa S. Policjanci twierdzą jednak, że ów zabytek, to w tej chwili „sterta desek" i raczej nie ma mowy o jakimkolwiek remoncie. Śląscy policjanci zatrzymali też dwóch właścicieli firm, podejrzanych o wystawienie fałszywych dokumentów, potwierdzających wykonanie prac renowacyjnych spichlerza. Zatrzymany kilka miesięcy temu Krzysztof S. podejrzany jest o wyłudzenia i fałszerstwa na kwotę blisko półtora miliona złotych. Krzysztof S. ma też odpowiadać za fałszowanie dokumentów.
Zgodnie z ustawą o ochronie dóbr kultury Generalny Konserwator Zabytków jest centralnym organem administracji rządowej, nadzorowanym przez ministra kultury. Do kompetencji konserwatorów (generalnego oraz wojewódzkich) należy opieka nad zabytkami w Polsce - nieruchomymi i ruchomymi. W jej ramach m.in. prowadzą rejestr zabytków, udzielają zgody na wywóz zabytków za granicę, a także przyznają fundusze z budżetu państwa na remonty zabytków - także tych pozostających w rękach prywatnych.
Foto: Archiwum RMF
06:40