Już w lecie ponad stuletnia Wieża Eiffla będzie znowu tryskała młodością. Do połowy czerwca 35 robotników-alpinistów ma bowiem zainstalować na niej aż 20 tys. migoczących lampek. Dla elektryków, którzy opiekują się wieżą, to nie lada wyzwanie.
Przedsięwzięcie godne jest Herkulesa, bo potrzeba aż 40 km kabli elektrycznych i stalowych lin, a cała instalacja ważyć będzie ponad 60 ton. Wieża Eiffla migotała już dziesiątkami tysięcy świateł na przywitanie roku 2000. Niestety, wtedy ta skomplikowana instalacja elektryczna byłą tylko prowizoryczna i po półtora roku musiano ją zdjąć.
Paryżanie zaczęli jednak protestować, bo – podobnie jak większości turystów – bardzo im się spodobała ta nowa szata sędziwej, żelaznej damy. Dlatego też władze miasta postanowiły znowu rozświetlić słynną wieżę dziesiątkami tysięcy pulsujących lampionów, tym razem jednak na dłużej, bo aż na 10 lat.
Jednocześnie ten zabytek, który stał się na całym świecie symbolem francuskiej stolicy, zostanie do lata całkowicie odmalowany. Wygląda więc na to, że stuletnią paryską damę czeka druga młodość.
FOTO: Archiwum RMF
16:20