Doroczne święto San Fermin, czyli gonitwa z bykami trwa w hiszpańskiej Pampelunie. W szóstym dniu imprezy podczas ucieczki przed biegnącymi zwierzętami zostały ranne trzy osoby. Jedną z poszkodowanych jest młoda dziewczyna.
Zdaniem organizatorów, w ryzykowanych wyścigach z bykami coraz częściej uczestniczą kobiety. Rok temu w biegach uczestniczyło 20 pań – teraz prawie 100. Nie zmienia się natomiast charakter fiesty – w ciągu 8-dniowego święta najważniejsza jest zabawa. Statystyczny uczestnik San Fermin pije dziennie około 5 litrów piwa, wina i wódki. Trudno się więc dziwić, że wizyta w szpitalu tylko czasem ma związek z bykami. Zwykle, przyczyną takiej wizyty jest przedawkowanie alkoholu. A już jutro odbędzie się uroczyste zamknięcie San Fermin.
01:55