Nietypowe zawody mogli w nocy obserwować mieszkańcy Białegostoku. Miłośnicy zabawy zwanej "paleniem gumy" urządzili na ulicach miasta samochodowy rajd uliczny. Zabawa polega na zajeżdżaniu opon samochodowych aż zaczną dymić.
"Palenie gumy" usiłowano zorganizować w kilku miejscach, stawiło się na nią ponad 200 aut. Szybko pojawiła się policja, zmuszając uczestników do rezygnacji z zabawy.
Kierowcy twierdzili, że zorganizowali rajd w ramach protestu przeciwko decyzji o niewpuszczaniu ich na teren giełdy samochodowej na lotnisku Krywlany.
Od kilku tygodni właśnie tam urządzano nieformalne zawody w "paleniu gumy" i ślizganiu się autami na rozlanym oleju. Zawody obserwowało po kilkaset osób.
01:35