Polska przyjmie stanowisko Unii Europejskiej w sprawie przepływu towarów, gdzie zapisano między innymi dłuższą ochronę patentu leków. Oznacza to, że nie będzie na rynku tańszych polskich odpowiedników niektórych specyfików. Zamykamy rozdział negocjacji z Unią, ale także musimy być gotowi ponieść koszty i to niemałe.
Najpopularniejsze leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe nie zdrożeją. Dużo droższe będą za to leki nowoczesne: "Będzie to obejmowało te, które wejdą po 2000 roku. Są to leki nowoczesne, często leki ratujące życie" - powiedziała Małgorzata Wychowaniec z Polskiej Izby Farmaceutycznej. Np. stosowane przy terapii antyrakowej. Nie dało się temu zapobiec, bo w zamian za wstrzymanie się z produkcją polskich odpowiedników dla leków najnowszych, Unia dała nam okres przejściowy na rejestrację specyfików. Gdyby tego ostatniego nie było, w momencie akcesji w ogóle musiałyby zniknąć leki z aptek, bo nie byłoby odpowiednich dokumentów. Problem w tym, że Unia połączyła te dwie sprawy: "Negocjatorzy polscy zostali postawieni pod murem. Nie mając przy takim ujęciu tych spraw praktycznie żadnego manewru". Połączyła je nie ze złośliwości, ale przez polskie zaniedbanie poprzedniej ekipy negocjacyjnej. Wiadomo, że w tej branży wchodzą w grę ogromne pieniądze. Polski przemysł farmaceutyczny nie zarobi dodatkowo ponad 300 milionów euro rocznie. Wzrosną za to zyski zagranicznych koncernów. Czy to tylko zaniedbanie, czy głupota i sabotaż: "Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy chyba nikt już do tego nie jest w stanie dotrzeć jak to się stało" - dodała Małgorzata Wychowaniec.
20:35