Austriaccy celnicy odkryli nowy rodzaj przestępczości zorganizowanej – przemyt psów rasowych na niespotykaną dotąd skalę. Tak więc po alkoholu, narkotykach i papierosach, przyszła pora na... rottweilery, jamniki, pekińczyki.
Z Austrii z podrobionymi rodowodami trafiają do innych zachodnich państw: Niemiec, Belgii, Holandii.
Proceder – jak przyznają celnicy – trudny jest do opanowania. Szmuglerzy jadą mikrobusem i wiozą ze sobą tyle zwierząt, ile jest osób w aucie. A nikomu nie można zabronić podsiania psa.
23:10