Australijska policja nadal poszukuje 8 nielegalnych imigrantów, którzy uciekli wczoraj z ośrodka dla azylantów w Woomerze w południowej części kraju. Do ucieczki doszło w czasie demonstracji około tysiąca osób, przeciwnych polityce imigracyjnej władz Australii. Manifestanci przekazali uchodźcom nożyce do cięcia metalu i inne narzędzia, przy pomocy których sforsowali oni ogrodzenie.
Zanim interweniowali strażnicy, udało się uciec ponad 40 imigrantom. W ciągu kilku następnych godzin większość z nich schwytano, ale ośmiu pozostaje na wolności. „Ci ludzie przybyli tu z Iranu, Afganistanu czy Iraku - czyli z krajów, które, zdaniem władz Australii, rządzone są przez dyktatorów. I co się dzieje - zamykamy te osoby za kratami. Dlaczego więc nie mieliby próbować uciekać? Tego jesteśmy właśnie świadkami” - mówił jeden z demonstrantów.
W zlokalizowanym na odludziu centrum uchodźców w Woomerze przebywa prawie 350 osób. Niektórzy nawet od dwóch lat oczekują na rozpatrzenie wniosków azylowych. Dlatego często dochodzi tam do protestów, czy strajków głodowych.
Rys. RMF
14:15