Po ponad tygodniu od słynnego przemówienia w Sejmie szef Samoobrony postanowił wreszcie pokazać prokuraturze jakieś dowody na temat rzekomej korupcji niektórych znanych polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Platformy Obywatelskiej. Jak wiadomo warszawska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie sejmowych sugestii posła Leppera. Jest szansa, że dziś wreszcie poznamy dowody.

"Co pan przyniósł panu prokuratorowi, panie przewodniczący" - pytał chórem tłum dziennikarzy przed drzwiami Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Dokumenty. Ważne dokumenty" - to jedyna na razie odpowiedź, jaką dziennikarze usłyszeli od lidera Samoobrony. Razem z Andrzejem Lepperem pojawiło się przed prokuraturą kilku posłów jego partii. Ich zdaniem materiały, które niósł w teczce Lepper to tylko część dowodów winy polityków oskarżanych z trybuny sejmowej.

Po zapowiedzianej na południe konferencji prasowej Andrzeja Leppera, być może dowiemy się czegoś więcej na temat owych ważnych dokumentów. O 12:00 rozpoczęło się także posiedzenie Rady Krajowej SLD. Kilka minut przed rozpoczęciem spotkania nasz reporter Tomasz Skory rozmawiał z szefem resortu obrony Jerzym Szmajdzińskim, jedną z pięciu osób, którym Andrzej Lepper zasugerował z sejmowej trybuny korupcje i kontakty z przestępcami. Jerzy Szmajdzińśki na pytanie czy nadal zaprzecza oskarżeniom o korupcję, odpowiedział twierdząco. Posłuchaj:

Przypomnijmy: Były wicemarszałek Sejmu Andrzej Lepper zasugerował w formie pytań w swoim sejmowym wystąpieniu, że kilku znanych polityków, w tym dwóch ministrów obecnego rządu brało łapówki. Śledztwo dotyczące wystąpienia lidera Samoobrony wszczęła w ubiegły piątek warszawska Prokuratura Okręgowa. Wczoraj prokuratura zdecydowała o połączeniu śledztw, dotyczących sprawy sejmowego wystąpienia i wypowiedzi Leppera pod adresem ministra spraw zagranicznych, Włodzimierza Cimoszewicza. Minister sprawiedliwości, Barbara Piwnik nie wyklucza złożenia wniosku o uchylenie immunitetu lidera Samoobrony.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa

12:15