Za ten lot pieniądze wpłyną do budżetu - obiecuje szef Kancelarii Premiera Marek Wagner. Chodzi o informację RMF, dotyczącą lotów samolotami rządowymi czołowych działaczy SLD na partyjne spotkania.
Wagner tłumaczył się, że samoloty zostały pożyczone od 36. Pułku Specjalnego Lotnictwa Transportowego, z pominięciem jednak Agencji Mienia Wojskowego.
Problem w tym, że pułk nie może sam pożyczać sprzętu do celów komercyjnych. Samoloty rządowe odpłatnie mogą być wypożyczane przez Agencję Mienia Wojskowego.
W tym przypadku Kancelaria stała się więc pośrednikiem w wynajmowaniu samolotów. Przed południem minister Marek Wagner twierdził, że SLD zapłaci za przeloty po otrzymaniu faktury z Agencji Mienia Wojskowego.
Agencja jednak faktury wystawić nie może, skoro nie ma umowy – mówi Antoni Midura. Minister Wagner, z którym rozmawiała reporterka RMF teraz nieco inaczej wyjaśnia obieg pieniędzy. Najpierw koszty paliwa mają wycenić lotnicy, potem SLD zapłaci pieniądze Kancelarii.
Środki te poprzez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów zostaną przekazane do Ministerstwa Obrony Narodowej poprzez Agencję Własności Mienia Wojskowego – tłumaczy minister Wagner.
Procedura jest bardzo skomplikowana i w Agencji nikt o niej słyszał. Za ten lot pieniądze wpłyną do budżetu - obiecuje Wagner. Czekamy zatem na zapłacone rachunki...
08:15