Większość polityków przyjęła dymisję ministra rolnictwa Adama Tańskiego z zadowoleniem, jednak – ich zdaniem - jego odejście z resortu, spodziewane od kilkunastu dni, nie rozwiąże problemów polskiego rolnictwa.
Dla polityków Sojuszu sytuacja jest jasna. Np. szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia spodziewał się dymisji Tańskiego, ponieważ do premiera docierały krytyczne opinie posłów i senatorów na temat pracy ministra.
Były minister rolnictwa zaprezentował koncepcję pełnienia swojej pracy, gdy obejmował resort rolnictwa, lecz mimo wiedzy i doświadczenia bez zaplecza politycznego kierowanie resortem nie jest możliwe - uważa Jaskiernia. Marek Sawicki z PSL podkreśla, że nie można być ministrem, udając, że się niczego nie nadzoruje i w nic nie angażuje.
Z kolei szef klubu PiS Ludwik Dorn, odnosząc się do rezygnacji Tańskiego, powiedział, że Miller płaci posadami w ministerstwie rolnictwa i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa za to, że nadal jest premierem.
Plankton sejmowy, złożony głównie z dysydentów Samoobrony, sama Samoobrona, panowie Jagieliński i Mojzesowicz to są ludzie naprawdę łakomi, a tutaj pojawiło się coś, czym można ich obdzielać - uważa Dorn.
Paweł Piskorski z PO uważa, że dymisję Tańskiego odroczono do czasu uzyskania przez rząd Leszka Millera wotum zaufania, żeby nie potęgować wrażenia, że wszystko się zawaliło. Jednak dzisiejsza dymisja – według posła Dorna - świadczy i tak o sypaniu się rządu.
Jak posłowie opozycji komentują dymisję ministra rolnictwa? Głosy w tej sprawie zebrała reporterka RMF Beata Lubecka. Posłuchaj:
07:45