W Belfaście znowu doszło do zamieszek na tle religijnym. Około 300 katolickich nacjonalistów zaatakowało policjantów asekurujących kontrowersyjny marsz protestantów. Policja użyła armatek wodnych. Bitwa na ulicach Belfastu zakończyła się po godzinie.
Zamieszki wydają się najpoważniejsze od trzech lat. Może to zagrozić ugodzie pokojowej zwanej "Dobry Piątek " zawartej w 1998 roku pomiędzy większością Protestantów walczących o utrzymanie powiązań z Wielką Brytanią, a mniejszością katolicką, która popiera niezależność Irlandii.
Co roku na początku lata dochodzi w Irlandii Północnej do konfliktów, a nawet starć między katolikami a protestantami z powodu triumfalnych przemarszów protestanckiej Loży Orańskiej przez strefy miast zamieszkane w większości przez katolików i traktowane przez nich jako prowokacja. Centralnym wydarzeniem w
tej serii przemarszów jest defilada Drumcree w dniu 7 lipca w Portadown.
Podczas podobnych walk na tle religijnym w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 30 lat zginęło ponad 3 tysiące osób.
rys. RMF
21:35