Pół miliona złotych - takie straty notuje co roku Zarząd Zieleni Miejskich we Wrocławiu. Powodują je wandale, którzy niszczą i kradną rośliny z wrocławskich parków. Część z nich trafia potem na stragany, gdzie złodzieje sprzedają je jako nowe.
Kilkudziesięciu pracownikom zarządu zielni trudno walczyć z setkami tych, którzy demolują i okradają wrocławskie parki. Ludzka głupota nie ma granic – mówi dyrektor zarządu Mieczysław Popławski:
Dwa czy trzy lata temu ktoś zdewastował ładnie odchowana aleję dębową w Parku Wschodnim. W tym roku w Parku Milenijnym zniszczył z kolei 19 już dużych drzew - dodaje Popławski.
Walka z wandalami w parkach to zadanie Straży Miejskiej. Strażnicy mogą jednak ukarać tylko kogoś kogo złapią na gorącym uczynku.
Pieniądze jakie zarząd zieleni musi wydawać na naprawę szkód w parach wystarczyłyby na renowację i wykończenie co najmniej dwóch innych.
15:40