Putin dzieli, Putin rządzi. Rosyjski prezydent zdymisjonował wczoraj kilku ministrów, a na ich miejsce powołał nowych. Szefem resortu obrony został były sekretarz Rady Bezpieczeństwa, Sergiej Iwanow. To pierwszy cywilny minister obrony w postradzieckiej Rosji. Z kolei resort spraw wewnętrznych, przejmie Borys Gryzłow, dotychczasowy lider największej prorządowej frakcji w Dumie, Jedności.

Nowego szefa ma również Ministerstwo Energetyki Atomowej. Aleksandr Rumiancew zastąpił Jewgiennija Adamowa. Nowością w rosyjskich elitach władzy jest kobieta: zastępcą ministra obrony została Lubow Kudelina, dotychczasowa wiceminister finansów. To swoista rewolucja na szczytach rosyjskiej władzy, o czym świadczy również fakt, że po raz pierwszy w historii, rosyjskie Ministerstwo Obrony ma cywilne kierownictwo. Nowy minister, 40-letni Siergiej Iwanow, choć jest cywilem, to ma stopień generała Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (KGB), w którym przez wiele lat pracował, podobnie jak prezydent Putin. Postawienie osób cywilnych na czele resortu obrony od dłuższego czasu zalecały Rosji kraje zachodnie, które od dawna to praktykują: "Dokonując reformy wojskowej, musimy mianować cywila na

stanowisko ministra obrony. Nadszedł czas na zmiany personalne, co jest logiczną konsekwencją modernizacji struktur wojskowych" - uzasadniał prezydent.

W specjalnym oświadczeniu, Putin wyjaśnił, że chodzi mu o zdemilitaryzowanie stanowisk rządowych. Podkreślił również, iż zmiany wywołane są nowymi niepokojami na Kaukazie, gdzie w ubiegły weekend w czasie zamachów bombowych zginęły 23 osoby. Prezydent Władimir Putin zapowiedział także dalsze zmiany. Zdaniem rzeczniczki Kremla, "wzbudzą one zainteresowanie społeczeństwa". Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta sieci RMF FM, Andrzeja Zauchy:

na zdjęciu Władimir Putin

foto EPA

04:20