Wakacje kredytowe jest rozwiązaniem "wysoce szkodliwym dla moralności płatniczej Polaków - stwierdził dzisiaj prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek i ogłosił, że sektor bankowy gotów jest przeznaczyć 2,5 mld złotych na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (FWK), jeżeli rząd odstąpi od prac nad wydłużeniem wakacji kredytowych. Politycy PiS oskarżają gabinet Donalda Tuska o uległość wobec bankowego lobby.
"Jesteśmy gotowi jako sektor bankowy w przypadku odstąpienia przez rząd od pracy nad przepisami o wakacjach kredytowych na przekazanie kwoty 2,5 mld zł, które w ocenie skutków regulacji podano jako koszt wakacji, na wsparcie Funduszu Wsparcia Kredytowego" - powiedział w środę na konferencji prasowej prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek.
Stwierdził, że wakacje kredytowe to złe rozwiązanie, że jest ono "wysoce szkodliwe dla moralności płatniczej Polaków" i że "wpisują się one w politykę masowego rozdawnictwa kosztem niektórych branż". Jednocześnie stwierdził, że to Fundusz Wsparcia Kredytobiorców powinien być głównym źródeł pomocy dla osób, które mają problemy z obsługą rat kredytu i przypomniał, że tylko 14 proc. osób, które skorzystały z wakacji kredytowych, rzeczywiście potrzebowały pomocy.
Wiceprezes ZBP Agnieszka Wachnicka powołała się na analizy, wskazujące, że to mechanizm FWK zapewnia potrzebującym większe wsparcie niż wakacje kredytowe.
Rząd Donalda Tuska miał zająć się zredukowanym programem zwalniającym z części rat kredytowych już w ubiegły wtorek. Minister finansów przekazał jednak, że wciąż czeka na opinie w tej sprawie.
W związku z opóźnieniami w pracach nad wakacjami kredytowymi, opozycja oskarża rząd o działanie pod dyktando sektora bankowego. Waldemar Buda z PiS stwierdził, że ministerstwo finansów powinno zmienić nazwę na "ministerstwo banków polskich". Według Budy wszystkie decyzje, które obecnie tam zapadają, działają na korzyść banków.
"Nie mamy wątpliwości, że banki wywierają nacisk na rząd i robią to bardzo skutecznie. Minister finansów Andrzej Domański kombinuje jak nie wprowadzić wakacji kredytowych" - powiedział poseł na środowej konferencji prasowej.
Wakacje kredytowe to "urlop" od kredytu hipotecznego, czyli możliwość zawieszenia jego spłaty. To program, z którego mogą skorzystać wyłącznie osoby mające kredyt hipoteczny w złotówkach. Takie rozwiązanie nie jest dostępne dla osób spłacających kredyty gotówkowe, samochodowe czy kredyty hipoteczne, ale udzielone w walutach obcych.
Okresu zawieszenia spłaty kredytu nie wlicza się do okresu kredytowania. A to oznacza, że okres kredytowania przedłuża się o miesiące, w których spłata kredytu była zawieszona.
W okresie zawieszenia kredytobiorca nie jest zobowiązany do dokonywania płatności wynikających z umowy. Nie płaci więc raty kapitałowo-odsetkowej. Jeśli jednak kredyt jest ubezpieczony, to będzie ponosił w tym okresie opłaty z tytułu umowy ubezpieczenia.