W styczniu rząd zadłużył się na rekordowe 27 miliardów złotych. Za taką kwotę udało się w tym miesiącu sprzedać obligacje skarbowe. To najwyższy wynik w historii. Ministerstwo Finansów chwali się sukcesem, twierdząc, że dzięki temu uda się sfinansować budżet.
Dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda wskazuje, że w tym roku minister Andrzej Domański musi pożyczyć aż 450 miliardów złotych, co również jest największą kwotą w historii. Tyle potrzeba, żeby państwo mogło działać i finansować założone wydatki.
Do tej pory udało się zebrać nieco ponad 1/3 tej kwoty. Minister Finansów musi zatem jeszcze pożyczyć około 290 miliardów złotych.
Niedawno problem w tej kwestii zasygnalizowało środowisko Narodowego Banku Polskiego. Jeden z najbliższych współpracowników Adama Glapińskiego zasugerował, że bank może wkrótce wyprzedawać swoje zapasy obligacji, zapychając rynek.
Na razie jednak, jak wskazuje nasz dziennikarz, nic takiego się nie dzieje.