Dziś - 11 lutego o 11:00 - ruszył licznik strat spowodowanych w Polsce przez lockdown. W momencie publikacji tego tekstu widnieje na nim suma 30 mld 160 mln złotych. Według twórców, tyle wynoszą skumulowane straty gospodarki od wprowadzenia pierwszego lockdownu, na wiosnę zeszłego roku.
Wtedy też straty rosły najszybciej, teraz licznik kręci się wolniej, ale i tak nabija ponad 600 złotych na sekundę. Jutro powinien się już kręcić dużo wolniej, bo wiele hoteli, stoków narciarskich, kin czy basenów może zacząć zarabiać.
Licznik osobno prowadzi rachunek dla zamkniętych branż. Licznik rozrywki i kultury wskazuje 2,13 mld złotych, gastronomicznej 1,87 mld, hotelarskiej 1,08 mld, a fitness 0,71 mld złotych.
Wyświetlacz zawisł na ścianie gmachu centrum bankowo-finansowego w Warszawie, czyli na dawnej siedzibie Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Twórcy licznika, czyli Warsaw Enterprise Institute oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uruchomili też wersję internetową.