Armia Stanów Zjednoczonych wstrzymuje realizację kontraktu na dostawy broni dla irackiego wojska. Decyzja ta zapadła po złożeniu formalnych protestów przez dwóch uczestniczących w przetargu oferentów - w tym polską firmę Bumar.
Przypomnijmy: Przetarg wygrało amerykańskie konsorcjum Nour SA, ale pokonani - w tym Bumar - twierdzili, że oferta Nour jest nierealistyczna. Bumar złożył w tej sprawie w urzędzie przy Kongresie USA oficjalny protest. Zarzuca w nim, że komisja przetargowa w ogóle nie wzięła pod uwagę jego dotychczasowych osiągnięć, choć taki dokument był w ofercie. Zupełnie z kosmosu - twierdzi polska firma - jest też cena oferty, jaką złożyło konsorcjum Nour.
Firma Bumar próbowała teoretycznie obniżyć cenę, zamieniając broń na inną, o tej samej jakości, ale tańszą – cena była wyższa niż ta, zaoferowana przez Nour. Podobnie było także w przypadku jeszcze tańszej broni, ale już nie odpowiadającej specyfikacji technicznej: Też nam wyszło, że to jest też niemożliwe - mówi przedstawiciel Bumaru. Możliwe okazało się jednak w ofercie Nour, ale na razie tylko na papierze.
Pojawiły się też wątpliwości, co do terminu składania dokumentów. Pierwszy minął 5 grudnia. Wiadomo, że ofertę Bumaru otwarto następnego dnia, a siódmego okazało się, że dokumenty można składać aż do połowy miesiąca. W tym czasie Nour - teoretycznie - mógł dowiedzieć się, co zaproponował Bumar.
09:05