Z powodu strajku muzyków, w co najmniej 18 teatrach na nowojorskim Broadwayu w czasie weekendu odwołano przedstawienia. Strajkujący domagają się podwyżek płac a także konkretnych ustaleń, regulujących zasady angażowania muzyków.
Strajk, z którym solidaryzują się także aktorzy prestiżowych scen amerykańskich, jest pierwszą tego rodzaju akcją na Broadwayu od prawie 30 lat. Po raz ostatni muzycy strajkowali we wrześniu 1975 r., doprowadzając do odwołania 9 przedstawień przez 25 dni.
U podstaw protestu mają leżeć plany znacznej redukcji członków zespołów i
orkiestr, uczestniczących w spektaklach muzycznych na Broadwayu. Spór dotyczy zasad, określających liczbę zatrudnianych muzyków w zależności od rozmiarów sali teatralnej. Obecnie wynosi 24-26 osób; producenci chcą zmniejszyć ją do 7 osób, przeciwko czemu zaprotestowali muzycy.
Do tej pory negocjacje nie przyniosły rezultatu. Jed Bernstein, szef Stowarzyszenia Amerykańskich Teatrów i Producentów twierdzi, że odwołanie weekendowych przedstawień przyniosło Broadwayowi straty rzędu 5 milionów dolarów ogółem. Głównymi poszkodowanymi byli jednak przede wszystkim widzowie – podkreślił.
09:45