Pewna Brytyjka ubezpieczyła się na wypadek starości. Pani Nicole Jones obawia się, że jej mąż ją opuści, gdy przestanie być atrakcyjna. Suma 100 tysięcy funtów ma pomóc jej w zachowaniu młodzieńczej cery i figury na zawsze.
Mąż pani Jones zawsze żartował, że odejdzie od niej, gdy przestanie mu się podobać. Brytyjka wzięła te groźby na poważnie. Polisa ubezpieczeniowa kosztuje 200 funtów rocznie, a jak twierdzi jest źródłem pocieszenia i psychicznego komfortu.
Brytyjka otrzyma zastrzeżoną w dokumencie sumę, gdy zacznie wyraźnie się starzeć. Obecnie pani Jones ma 26 lat. Jak powiedziała dziennikarzom 100 tys. funtów z łatwością wyda na operacje plastyczne i odmładzające terapie kosmetyczne.
Jest jednak pewien kruczek: pieniądze zgodnie ze specjalną klauzulą zawartą w polisie wypłacone zostaną tylko w konkretnych okolicznościach.
O utracie urody Brytyjki zadecydować może wyłącznie specjalna komisja. Składać się ona musi z 10 robotników budowlanych, kolegów męża pani Jones. Ich zdanie będzie wyrocznią zarówno dla niego jak i dla firmy ubezpieczeniowej.
20:00