Rybacy łowiący na Zalewie Szczecińskim od 4 miesięcy nie zarobili ani grosza. I wygląda na to, że nie zarobią jeszcze przez co najmniej miesiąc. W tym roku po raz pierwszy wprowadzono sztywny okres ochronny na sandacza. Według rybaków urzędnicy nawet nie sprawdzili, czy sandacz jest już w okresie tarła. Po prostu ustalili termin, który nijak ma się do rzeczywistości.

W okręgowym Inspektoracie Rybołówstwa w Szczecinie nikt nie znalazł czasu na spotkanie z reporterem RMF Jerzym Korczyńskim. Urzędnicy tłumaczą tylko, że dyrektywy przyszły z Ministerstwa Rolnictwa. Tymczasem jak nieoficjalnie dowiedziało się RMF, propozycja terminu okresu ochronnego od 10 kwietnia do 20 maja wyszła właśnie od urzędników ze Szczecina.

foto Archiwum RMF

11:30