Sztuczna inteligencja może być dużym zagrożeniem dla ludzkości. Samodzielnie myślące maszyny mogą sprowadzić na nas wiele zagrożeń. Zwłaszcza, jeśli chodzi o autonomiczne samochody i wojsko – tak w specjalnym wywiadzie dla RMF FM i Interii mówi Steve Wozniak, jeden z najbardziej znanych inżynierów świata. To współtwórca koncernu Apple, wspólnik nieżyjącego już Steve'a Jobsa, konstruktor jednego z pierwszych masowo sprzedawanych komputera - Apple II.
Dlaczego Wozniak nas przed tym ostrzega? Pierwszy powód to autonomiczne samochody - auta jeżdżące bez kierowcy. Pierwsze próby już spowodowały wiele wypadków, a nawet doprowadziły do śmierci. Nie wiem, czy dojdziemy do punktu, w którym ta technologia stanie się wystarczająco bezpieczna - mówi Wozniak. Jeszcze bardziej obawia się stosowania sztucznej inteligencji w sektorze zbrojeniowym. Stworzenie broni, która samodzielnie podejmuje decyzje, bez nadzoru człowieka, jest proszeniem się o kłopoty - dodaje.
Czy sztuczna inteligencja może być dla nas zagrożeniem? Zwłaszcza ta wykorzystywana w sektorze wojskowym?
Steve Wozniak: Mam wiele obaw, nie tylko w kontekście wojskowym, ale też życia codziennego. Boję się, że będziemy zbyt polegać na sztucznej inteligencji i że zaufanie jej doprowadzi nas do wielu nieszczęść. Weźmy przykład chociażby autonomicznych samochodów. Wątpię, aby doszło do tego, że samochody będą jeździć w pełni samodzielnie. Pierwsze próby już spowodowały wiele wypadków, a nawet doprowadziły do śmierci. Nie wiem, czy dojdziemy do punktu, w którym ta technologia stanie się wystarczająco bezpieczna.
Jeśli natomiast chodzi o zastosowanie wojskowe, stworzenie broni, która samodzielnie podejmuje decyzje, bez nadzoru człowieka - moim zdaniem - jest proszeniem się o kłopoty. Pomijając to, że tego typu technologia byłaby trzymana przed ludźmi w tajemnicy, ja nie chciałbym, aby moja firma brała udział w tego typu projektach.
Powinniśmy więc zabronić rozwijania sztucznej inteligencji w pewnych sferach życia?
Wydaje mi się, że nie jest możliwe wprowadzenie takiego zakazu na poziomie prawnym. Lecz na poziomie osobowym, wiele ludzi i firm jest przeciw udziałowi w czymś takim i protestuje przeciwko temu. Problem jest w tym, że zawsze znajdzie się inna firma, która to zrobi dla pieniędzy.