III kwartał na rynku mieszkaniowym stał pod znakiem dalszego kurczenia się oferty, przy jednoczesnym wzroście popytu. Efekt? Większość miast wojewódzkich zanotowała wzrost średnich cen ofertowych, i to bez względu na wielkość mieszkania – wynika z analizy cen na rynku wtórnym, którą przygotował portal Nieruchomosci-online.pl.

W III kwartale jednym z głównych problemów rynku mieszkaniowego był dalszy spadek liczby ofert. Jak wskazuje Rafał Bieńkowski z portalu Nieruchomosci-online.pl, spadek liczby ogłoszeń na rynku wtórnym wyniósł 14 procent kwartał do kwartału. 

Z kolei w porównaniu do początku roku ogłoszeń jest o około 20 procent mniej. Mniejsze powierzchniowo mieszkania i nieprzeszacowane oferty znikają niemal od razu. Niestety, na wielu lokalnych rynkach nowe ogłoszenia pojawiają się sporadycznie - mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.

Dlaczego podaż na rynku wtórnym wciąż spada? Jest to konsekwencja nie tylko wyższego popytu na mieszkania, który generalnie jest widoczny od połowy roku. Duże znaczenie ma też niska podaż na rynku pierwotnym, ponieważ firmy wstrzymują się z nowymi inwestycjami - w konsekwencji wiele osób odwleka sprzedaż mieszkania w starym budownictwie, ponieważ nie mają czego następnie kupić u deweloperów.

W ostatnich miesiącach doszło więc do zderzenia spadającej podaży z rosnącym popytem. W III kwartale rynek mieszkaniowy był bowiem bardzo pobudzony, na co złożyło się kilka czynników.

17 tysięcy złotych za metr kwadratowy kawalerki

Według raportu średnia cena ofertowa kawalerek wzrosła w 15 z 18 miast wojewódzkich, chociaż dynamika zmian była różna i wynosiła od 1 do 9 procent kwartał do kwartału. Średnie oczekiwania sprzedających najbardziej wzrosły w Kielcach (9 procent), Wrocławiu (8,3 procent), Toruniu (7,6 procent) i Warszawie (6,8 procent). Mimo że Warszawa znalazła się dopiero na 4. miejscu, to właśnie w tym mieście średnia cena za metr kwadratowy jednopokojowego mieszkania wynosi blisko 17 tysięcy złotych za metr. III kwartał obniżkę średniej ceny ofertowej przyniósł natomiast w trzech miastach wojewódzkich: Katowicach, Olsztynie i Gorzowie Wielkopolskim.

W przypadku mieszkań 2-pokojowych wzrosty stawki, za które właściciele wystawiali swoje mieszkania, wyniosły od 4 do 9 procent kwartał do kwartału i dotyczyły 14 stolic regionów. Średnie ceny ofertowe "dwójek" najbardziej skoczyły w największych miastach: w Warszawie (9,1 procent), Krakowie (8,7 procent) i Wrocławiu (7,6 procent). W III kwartale ze wszystkich miast wojewódzkich z podwyżkowego trendu wyłamały się jedynie Katowice, Gorzów Wielkopolski - gdzie odnotowano obniżki oraz Szczecin i Zielona Góra - gdzie odnotowano stabilizacje.

Rosnące oczekiwania sprzedających przeważały także w przypadku mieszkań 3-pokojowych. Największe wzrosty średnich stawek ofertowych zanotowano w Toruniu (9,9 procent), Krakowie (9,2 procent) i Poznaniu (8,7 procent). W pozostałych miastach najczęściej było to 2-4 procent kwartał do kwartału.

Co ciekawe, Gorzów Wielkopolski to jedyne miasto wojewódzkie, które w III kwartale nie zanotowało podwyżki średniej ceny ofertowej w żadnej analizowanej wielkości mieszkań z drugiej ręki.

Skąd taki wzrost?

Po pierwsze wpływ na wzrost cen ma wprowadzony program "Bezpieczny Kredyt 2%". Drugi powód to poluzowanie kryteriów kredytowych i łatwiejszy dostęp do zwykłych hipotek. Trzeci to z kolei realizacja uśpionego popytu z ubiegłego roku - wiele osób, obserwując galopadę cen, która rozpoczęła się na początku roku po pierwszej zapowiedzi programu "Bezpieczny Kredyt 2 proc.", bało się dłużej przekładać decyzję zakupową.

Jak wynika z badania Nieruchomosci-online.pl, które przeprowadzono po III kwartale wśród pośredników, większe zainteresowanie mieszkaniami odczuło ponad 80 procent agentów nieruchomości. Jednak nie zawsze przekładało się to na zrealizowane transakcje. Innymi słowy, wzrost zainteresowania rynkiem nieruchomości widoczny był przede wszystkim na portalach ogłoszeniowych. Kiedy porównamy III i II kwartał bieżącego roku, liczba kontaktów z ogłoszeniodawcami za pośrednictwem Nieruchomosci-online.pl była większa o ponad 39 procent i osiąga obecnie poziom z 2021 r., który był wówczas efektem prawie zerowych stóp procentowych.

Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że nie widać za bardzo, aby w IV kwartale tego roku nastąpiła jakakolwiek przestrzeń do obniżek tych cen. Nasze badania potwierdziły, że ponad 70 procent pośredników z całej Polski uważa, że w najbliższych miesiącach te ceny dalej mają rosnąć, aczkolwiek bardziej w sposób umiarkowany - podsumowuje Rafał Bieńkowski z portalu Nieruchomosci-online.pl.

ŹRÓDŁO: nieruchomości-online.pl

Opracowanie: