Przedstawiciele władz państwowych, organizacji żydowskich i kombatanckich wzięli wczoraj udział w uroczystościach upamiętniających 58 rocznicę powstania w getcie warszawskim. Wieniec złożył także reżyser Roman Polański, który kręci w Warszawie zdjęcia do filmu "Pianista" oraz odtwórca głównej roli w tym filmie Adrien Brody. Hitlerowcy utworzyli getto w 1940 roku. W nieludzkich warunkach stłoczono około 400 tysięcy Żydów. 300 tysięcy ludzi wywieźli na śmierć do obozu zagłady w Treblince.
"Getto to sytuacja, kiedy nie ma nadziei jak żyć, tylko jak umrzeć. Powstanie w getcie to był wybór jak umrzeć, a dla tych, którzy przeżyli, jest to pokazanie, jak można żyć" - powiedział Michael Schudrich, rabin Warszawy i Łodzi. Na Pomniku Bohaterów Getta zapalono dwa siedmioramienne znicze, będące elementem pomnika. Odmówiono kadisz, żydowską modlitwę za zmarłych. Hołd pomordowanym Żydom oddano m.in. pod bunkrem sztabu Żydowskiej Organizacji Bojowej, gdzie jej komendant Mordechaj Anielewicz i jego współtowarzysze, otoczeni przez Niemców, popełnili samobójstwo, oraz na Umschlagplatzu, skąd wysyłano transporty Żydów do obozów zagłady. Uroczystości zakończą się podczas uroczystego wieczoru w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Zostaną tam m.in. wręczone medale "Powstanie w Getcie Warszawskim".
Getto w Warszawie hitlerowcy utworzyli jesienią 1940 r. Za 3-metrowym murem znalazło się, stłoczonych w nieludzkich warunkach, około 400 tys. Żydów. Niemcy wywieźli stamtąd na śmierć w obozie zagłady w Treblince ok. 300 tys. ludzi. 19 kwietnia 1943 roku do getta wkroczyły liczące ok. 2 tys. żołnierzy oddziały SS, Wehrmachtu i cudzoziemskich formacji pomocniczych. Przeciwko nim wystąpiło zbrojnie 600-ossobowa grupa powstańców pod dowództwem Żydowskiej Organizacji Bojowej. Hitlerowcy stłumili powstanie i spacyfikowali getto w połowie maja, choć ostatnie, izolowane grupy bojowców zlikwidowano dopiero w lipcu.
na zdjęciu: Roman Polański i Adrien Brody przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Foto Mikołaj Jankowski RMF FM Warszawa
00:25