Od Nowego Roku mikro-przedsiębiorców czeka rewolucja, w związku z koniecznością przystosowania się do Jednolitego Pliku Kontrolnego. To narzędzie wprowadzone przez Ministerstwo Finansów, które od przyszłego tygodnia obejmie ponad półtora miliona najmniejszych polskich firm.
Jednolity Plik Kontrolny to jeden - odgórnie ustalony przez skarbówkę - sposób prowadzenia księgowości w firmie. Chodzi o to, żeby każda firma w Polsce stosowała te same tabelki, ten sam sposób prowadzenia ksiąg rachunkowych i rejestrowania faktur.
W założeniach ma to ułatwić fiskusowi ściganie oszustów i zaoszczędzić czas uczciwym firmom.
Niestety, dla firm to dodatkowe utrudnienie, ponieważ co miesiąc będą musiały wysyłać skarbówce komputerowy Jednolity Plik Kontrolny, czyli ten ujednolicony raport z rachunkowości.
To kolejny etap wdrażania tego systemu. Od półtora roku działa on w największych firmach. Od roku w średnich i małych, a teraz przyszedł czas na najmniejsze.
Skarbówka twierdzi, że nowy obowiązek nie będzie nic kosztował, bo ze strony internetowej Ministerstwa Finansów można pobrać darmowy program do prowadzenia księgowości w mikrofirmie i comiesięcznego wysyłania do skarbówki raportów dotyczących faktur, czyli właśnie Jednolitego Pliku Kontrolnego.
Jest to aplikacja pod nazwą "e-mikrofirma", która pozwala ewidencjonować i wystawiać faktury. Ta aplikacja będzie również pozwalała na przesyłanie plików JPK do urzędów skarbowych - przekonuje wiceminister finansów Paweł Cybulski.
Pierwszy taki raport - za styczeń - firmy będą musiały wysłać do 26 lutego.
(ph)