Dziś pracę może stracić najdłużej obecnie urzędujący prezes państwowej spółki. Przed południem zbiera się Rada Nadzorcza Lotosu. Z ustaleń dziennikarzy RMF FM wynika, że Rada będzie chciała odwołać prezesa Pawła Olechnowicza, urzędującego od 14 lat. Chce tego sam minister skarbu Dawid Jackiewicz.
Po tym jak dziś Rada Nadzorcza najprawdopodobniej odwoła cały rząd, kierowanie spółką może tymczasowo przejąć Marcin Jastrzębski, pracujących w państwowych spółkach energetycznych: PERN i Sarmatia. Wczoraj późnym wieczorem Minister Skarbu dołożył go do rady nadzorczej Lotosu, dzięki czemu rada może go delegować do zarządu na kilka miesięcy. To bardzo częsty zabieg.
Po drodze rada Lotosu rozpisze konkurs na nowego prezesa. Największe szanse ma w nim Przemysław Marchlewicz, rady sejmiku pomorskiego, były szef portu w Gdyni, wcześniej przymierzany do zarządu gdańskiej Energi. Szanse na prezesowanie Lotosowi stracił natomiast poseł PiS Andrzej Jaworski, wcześniej murowany kandydat. Zaszkodzili mu jego wrogowie z własnej partii, od dawna jest skonfliktowany na przykład z Januszem Śniadkiem, byłym szefem Solidarności.
Ostatnio głośno było o innych transferach do państwowych spółek. Adam Rogacki, były poseł PiS i bohater afery madryckiej, został członkiem zarządu spółki Orlen Paliwa. Informacja o nowej posadzie polityka 7 kwietnia pojawiła się już na stronie spółki.
Adam Rogacki, razem z Adamem Hofmanem i Mariuszem Antoniom Kamińskim został jesienią 2014 wyrzucony z partii za służbowy wyjazd do Madrytu, na który posłowie wzięli zaliczki na przejazd samochodem. Polecieli jednak tanią linią lotniczą.
Na początku lutego tego roku "Rzeczpospolita" napisała, że Mariusz Antoni Kamiński stanął na czele holdingu, który ma w Polskiej Grupie Zbrojeniowej znaczące udziały. Z kolei były poseł PiS Marcin Mastalerek został dyrektorem wykonawczym ds. komunikacji korporacyjnej PKN Orlen.
TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ O SPRAWIE>>>
10 lutego gość Kontrwywiadu RMF FM Jarosław Gowin, poinformował, że Mariusz Antoni Kamiński złożył dymisję ze stanowiska szefa Polskiego Holdingu Obronnego. Jak nieoficjalnie ustalił wtedy nasz dziennikarz Konrad Piasecki, sprawa tej dymisji rozegrała się na szczytach władzy Prawa i Sprawiedliwości.
Posłowie Hofman, Kamiński oraz Rogacki wyjechali służbowo do Hiszpanii 30 października 2014 roku. Media informowały, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony, i że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Madrytu. W listopadzie tego samego roku Kamiński został najpierw zawieszony w prawach członka PiS, a potem decyzją komitetu politycznego PiS wykluczony z partii. Kamiński i Hofman mieli wziąć kilkanaście tysięcy złotych zaliczki na służbową podróż do Madrytu. Posłowie PiS mieli zgłosić wyjazd samochodem, ale w rzeczywistości polecieli tanimi liniami lotniczymi.
(ug)