Budowany przez Gazprom gazociąg Nord Stream 2 "wzmacnia Rosję i osłabia Europę" - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując zgodę Duńczyków na ułożenie rur magistrali w ich wodach. Dania była ostatnim krajem, którym takiego zezwolenia nie wydał.
Do sprawy gazociągu - w związku z uruchomieniem którego Moskwa zamierzała znacznie ograniczyć przesyłanie gazu tranzytem przez terytorium Ukrainy - Wołodymyr Zełenski odniósł się na wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
Rozumieliśmy, że może do tego dojść. Byliśmy gotowi do (podjęcia) tej decyzji. Jesteśmy gotowi - zapewnił Zełenski.
Równocześnie zaznaczył, że "jest to nie tylko kwestia bezpieczeństwa energetycznego".
Jest to kwestia geopolityczna, dlatego otwarcie powiem, że wzmacnia to Rosję i osłabia Europę - podkreślił ukraiński prezydent.
Jest to zarówno mój punkt widzenia, jak i stanowisko naszego rządu - podsumował.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jest zgoda ostatniego kraju ws. Nord Stream 2. Ukraina liczy na sankcje, senator USA: "Wszystko jest możliwe" >>>>
W środę Duńska Agencja Energetyki wydała zgodę na ułożenie gazociągu Nord Stream 2 w duńskich wodach terytorialnych.147-kilometrowy odcinek rurociągu ma przebiegać na południowy wschód od wyspy Bornholm.
Ponadto magistrala będzie biegnąć przez wody Rosji, Finlandii, Szwecji i Niemiec.
Po ogłoszeniu przez Duńczyków decyzji należąca do Gazpromu spółka Nord Stream 2, która buduje gazociąg, poinformowała, że układanie rur w duńskich wodach rozpocznie "w najbliższych tygodniach", zaś szef Gazpromu Aleksiej Miller ocenił - jak donosiła agencja Interfax - że budowa tego odcinka zajmie około pięciu tygodni.
Przeciwne budowie Nord Stream 2 są - poza Ukrainą - m.in. Polska, kraje bałtyckie i Stany Zjednoczone.
Po ogłoszeniu decyzji Duńskiej Agencji Energetyki senator USA Joe Manchin, członek senackiej komisji energii, poinformował o "głębokim zaniepokojeniu" strony amerykańskiej.
Pytany, czy możliwe jest nałożenie przez USA sankcji na podmioty i osoby zaangażowane w projekt Nord Stream 2, ocenił, że "wszystko jest możliwe".