Dyrektor generalny NTV Borys Jordan zapewnia że udało mu się dojść do porozumienia z większością załogi. Jednocześnie przyznał, że po przejęciu kontroli nad siedzibą telewizji przez nowe kierownictwo, ze stacji odeszło około 35 pracowników, spośród których dziesięciu jest dziennikarzami.

Po spotkaniu z pracownikami stacji Jordan powiedział: "Dyskutowaliśmy o programie na następny tydzień. Rozmawialiśmy też o zaangażowaniu nowego zarządu w inwestowanie w firmę, w przebudowę stacji. Powiedzieli, że bardzo chcą zmian i że zrobią to własnymi siłami. Chcą pokazać, że mogą nadawać programy na wyższym niż dotychczas poziomie. Takie zaangażowanie mogę tylko wspierać"

Tymczasem dziennikarze, którzy odeszli z NTV poprowadzą tymczasowo swoje programy w regionalnej telewizji TNT. Jednocześnie będą prowadzić rozmowy o współpracy z inną stacją TV-6, która złożyła już propozycję pracy odwołanemu dyrektorowi NTV Jewgienijowi Kisieliowi. TNT należy do Władimira Gusinskiego natomiast TV-6 do innego rosyjskiego oligarchy Borysa Bierezowskiego. Obaj biznesmeni uważają, że ostatnie zamieszania wokół telewizji sterowane są przez Kreml, którego celem jest ograniczenie wolności słowa w Rosji. Zapowiedzieli też, że będą współpracować, aby do tego nie dopuścić.

06:55