Prawo pięści stosowane przez Ariela Szarona wyniosło go na wyżyny popularności w Izraelu. Od czasu rozpoczęcia zmasowanej operacji wojskowej na terytoriach Autonomii Palestyńskiej, premier zyskał dodatkowe 17-procentowe poparcie.

Teraz, według dziennika "Yediot Ahronot", działania Szarona dobrze ocenia 62 procent ankietowanych. Jeszcze lepiej wypada izraelski premier w sondażu przeprowadzonym przez "The Jerusalem Post". Trzy czwarte ankietowanych poparło decyzję władz, by wkroczyć do Autonomii i rozprawić się z palestyńskimi bojówkarzami. Co trzeci Izraelczyk chciałby wygnania Arafata, a co czwarty jego eliminacji, czyli śmierci. Za dalszymi negocjacjami opowiedziało się tylo 15 procent badanych.

Foto: Archiwum RMF

16:00