Prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zajmą się niesprawdzonymi plotkami o możliwej upadłości Banku Spółdzielczego w Ciechanowie – ustalili dziennikarze RMF FM.
Śledczy mają się skupić na dwóch sprawach. Po pierwsze prokuratura okręgowa oraz policja w Płocku i Ciechanowie mają sprawdzić, czy ktoś nielegalnie zdobył listę klientów Banku Spółdzielczego w Ciechanowie. Od kilku dni klienci dostają anonimowe smsy, w których są ostrzegani, że za chwilę bank upadnie. Niewykluczone, że ktoś zdobył dane klientów i dzięki temu mógł do nich dotrzeć.
Prokuratura chce także sprawdzić, czy za całym zamieszaniem nie stoi nieuczciwa konkurencja. Zawiadomienie do prokuratury złożył zarząd banku.
Osobne postępowanie w tej sprawie prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiadomiona przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Plotki o upadłości ciechanowskiego banku były tak sugestywne, że klienci zaczęli wycofywać oszczędności. To groziło upadłością banku. Sytuacja uspokoiła się wczoraj wieczorem, gdy o wsparciu zapewnili szefowie Narodowego Banku Polskiego, Komisji Nadzoru Finansowego i Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Te trzy instytucje zapewniły, że monitorują sytuację, że NBP w razie czego dostarczy pieniędzy, KNF pilnuje naprawy banku, a BFG w razie czego gwarantuje klientom zwrot oszczędności.
(j.)