Szefostwo Lufthansy będzie rozmawiać z reprezentującym personel pokładowy związkiem zawodowym Ufo za pośrednictwem mediatora. Na czas negocjacji, które mają potrwać do 12 września, strajk załóg został zawieszony. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie mediatorem w sporze.
Piątek był dniem 24-godzinnego ogólnokrajowego strajku personelu pokładowego Lufthansy. Ponad 1000 z 1800 planowanych lotów zostało odwołanych. Obie strony konfliktu po raz pierwszy zasygnalizowały jednak gotowość do rozmów.
W wyniku dzisiejszego strajku ogólnokrajowego ucierpiało ponad 100 tys. pasażerów. Dwie poprzednie akcje protestacyjne personelu Lufthansy zorganizowane przez Ufo miały zasięg lokalny, ograniczony do jednego bądź kilku lotnisk.
Strajk ogólnokrajowy oraz wcześniejsze akcje to skutek załamania się 13-miesięcznych negocjacji między związkowcami a kierownictwem Lufthansy. Pracownicy zrzeszeni w Ufo po trzech latach bez podwyżek żądają podniesienia uposażeń o 5 procent. Chcą ponadto, by linie lotnicze zrezygnowały z zatrudniania personelu kabinowego z firm zewnętrznych oraz z planów oszczędnościowych przewidujących m.in. stworzenie spółki zatrudniającej nowych pracowników na gorszych warunkach.
Lufthansa w rozmowach ze związkowcami zaproponowała podwyżkę o 3,5 proc. i kontrakty terminowe, na co druga strona się nie zgodziła.
Justyna Satora