Pięciu uzbrojonych Palestyńczyków zginęło w starciach z wojskiem izraelskim w miejscowości Beit Rima pod Ramallah na Zachodnim Brzegu. W trakcie operacji sił Izraela ujęto dwóch członków bojówki, która tydzień temu zamordowała izraelskiego ministra turystyki Rehavama Zeeviego.
Bojówka liczyła w sumie czterech ludzi, a morderca, który strzelał oraz drugi terrorysta, który go obstawiał, zdołali zbiec. Miejscowość Beit Rima jest znana jako bastion Frontu Ludowego, a więc organizacji, która przyznała się do zamordowania Zeeviego. Palestyńczycy twierdzą, że w Beit Rima zginęło dzisiaj ponad dziesięciu ludzi, Izrael stanowczo temu zaprzecza. Gwałtowne starcia toczyły się też w innych rejonach Zachodniego Brzegu, a po zapadnięciu zmroku nasiliła się strzelanina w Betlejem. Tymczasem Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny już zapowiedział pomszczenie Palestyńczyków. Działacze Frontu oskarżyli Izrael o ludobójstwo na narodzie palestyńskim. Posłuchajcie relacji korespondenta RMF Eli Barbura:
18:45