Po trwającym 5 miesięcy konkursie opolskie szpitale podpisały kontrakty z kasą chorych. Wielu dyrektorów placówek służby zdrowia nie ukrywa, że zostali postawieni pod ścianą i musieli zgodzić się na propozycje kasy, aby w ogóle dostać jakiekolwiek pieniądze. Stawki dla szpitali są zdecydowanie niższe od ubiegłorocznych.
W związku z niekorzystnymi kontraktami, pracownicy wielu szpitali obawiają się, że może dojść do likwidacji niektórych placówek.
Tak jest np. w Grodkowie, gdzie dwa oddziały mają podpisane jedynie 3-miesięczne kontrakty. Na pediatrii i oddziale internistycznym, całodobowo funkcjonować będzie tylko po 10 łóżek, pozostałe - jedynie w systemie dziennym.
Taka forma pracy z pewnością spowoduje konieczność zwolnienia kilkudziesięciu osób. Teraz, większość szpitali, którym kasa ograniczyła fundusze, liczy jedynie na lipcową renegocjację umów.
Foto: Archiwum RMF
18:40