65 osób oskarżyła lubelska prokuratura o udział w procederze wyłudzania odszkodowań z firm ubezpieczeniowych, ze sfingowane stłuczki. Akta tej gigantycznej sprawy, liczące prawie 200 stron, trafiły do sądu rejonowego w Lublinie.
Proceder zorganizowali trzej skoligaceni ze sobą rodzinnie mieszkańcy Lublina. Do współpracy namówili 63 inne osoby. W sumie sfingowali około 70 kolizji drogowych, w następstwie których wyłudzono od licznych firma asekuracyjnych co najmniej 750 tysięcy złotych.
Oszustwo nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc kilkunastu nieuczciwych policjantów z drogówki. Przeciwko nim toczy się odrębne postępowanie.
Mechanizm wyłudzania był prosty: zainteresowani umawiali się na stłuczkę, brali odszkodowanie i dokonywali napraw w zaprzyjaźnionych warsztatach ponosząc o wiele niższe koszty niż kwoty, które otrzymywali z tytułu wypłacanych odszkodowań.
Jeden samochód był „bity” średnio kilkanaście razy. 43 oskarżonych przyznało się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze. Pozostali zasiądą w sądowej ławie.
20:50