Pieniądze na koncie najpóźniej do 10. dnia miesiąca dla zarabiających wynagrodzenie minimalne - to propozycja Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Nowe regulacje mają dotyczyć także minimalnej stawki godzinowej.

Jak ustalił reporter RMF FM Igor Skrzypek, na wdrożenie nowych regulacji trzeba będzie poczekać. Wytyczne mają dostosować polskie prawo do unijnej dyrektywy w tym zakresie. Pojawiły się wątpliwości, czy zmiana nie jest prawnie wadliwa. 

W tej sprawie orzeczenie ma wydać Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, najprawdopodobniej w maju. Z tego powodu resort nie spieszy się z projektem, bo jego źródło, jakim są unijne wskazania, może się jeszcze zmienić.

Państwowa Inspekcja Pracy sprawdza, czy wypłaty przebiegają terminowo. Do instytucji napływają w tej sprawie liczne skargi.

Problem jest realny i wskazują na to dane. W 2024 roku inspektorzy PIP przeprowadzili ponad 7500 kontroli. Niemal w połowie z nich pracodawcy zostali zobowiązani do wypłaty wynagrodzeń. Postępowania dotyczyły płacy dla ponad 100 tys. osób.

W 2024 roku skarg było niemal 2800. Ponad 1800 z nich Państwowa Inspekcja Pracy uznała za zasadne. Zgłoszenia te dotyczą różnych wynagrodzeń, nie tylko stawek minimalnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce również karać przedsiębiorców, którzy płacą mniej niż wynosi stawka minimalna. Zgodnie z projektem, nieuczciwi pracodawcy i zleceniodawcy muszą liczyć się z karami grzywny - do 45 tys. złotych.

Opracowanie: