Korea Północna zapowiedziała dalszy sprzeciw wobec międzynarodowych żądań przywrócenia inspekcji nuklearnych i rozbrojenia. Władze w Phenianie argumentują, że na takie inspekcje zgodził się Irak, a teraz płaci cenę za to.
Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną spotkałby ten sam nieszczęsny los, co Irak, który sprzeniewierzając się swoim rewolucyjnym zasadom zaakceptował żądanie imperialistów prowadzenia nuklearnej inspekcji i rozbrojenia - napisał partyjny dziennik "Rodong Sinmun".
Pod koniec lutego Korea Północna uruchomiła nieczynny od 9 lat reaktor atomowy w Yongbyon. Komunistyczny reżim może więc teraz wznowić produkcję paliwa potrzebnego do bomb atomowych.
Wcześniej władze w Phenianie usunęły z Korei Północnej inspektorów rozbrojeniowych i nakazały demontaż kamer Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej z obiektów nuklearnych.
09:55