GUS podał najnowsze dane dotyczące inflacji, która znowu wzrosła. Jej poziom w styczniu został oszacowany na 17,2 proc. rdr. To mniej niż oczekiwano, jednak eksperci podkreślają, że to nie jest to jeszcze szczyt inflacji. Ekonomiści przewidują również, kiedy możemy spodziewać się spadku inflacji.
Jak podał w środę Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2023 r. wzrosły rdr o 17,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem - o 2,4 proc.
Szczyt inflacji, na poziomie poniżej 19 proc. nastąpi w lutym tego roku - prognozuje Adam Antoniak z banku ING. Jego zdaniem wzrosły szanse na spadek inflacji do jednocyfrowych poziomów na koniec roku.
Antoniak wskazał, że "duża część wzrostu rocznego wskaźnika inflacji względem grudnia (ok. 0,3 pp) wynikała z wyższej dynamiki cen nośników energii po tym, jak od stycznia przywrócono podstawową stawkę VAT (23 proc.) na prąd, gaz i ogrzewanie". Ekonomista zaznaczył, że skala wpływu tego czynnika była wyraźnie niższa od prognoz banku, a nośniki energii podrożały o "zaledwie" 10,4 proc. mdm.