Nadal prowadzimy aktywne operacje w obszarach przygranicznych na terytorium wroga i jest to absolutnie słuszne - ogłosił w poniedziałek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Wołodymyr Zełenski po wysłuchaniu meldunku naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy przyznał, że ukraińskie wojska prowadzą operacje bojowe w obwodach biełgorodzkim i kurskim, na terytorium Federacji Rosyjskiej.
"Dziś osobne sprawozdanie na temat linii frontu, naszej obecności w obwodach kurskim i biełgorodzkim złożył naczelny dowódca Ołeksandr Syrski. Nadal prowadzimy aktywne operacje w obszarach przygranicznych na terytorium wroga i jest to absolutnie słuszne - wojna musi wrócić tam, skąd przyszła" - oświadczył Zełenski.
Naczelny dowódca poinformował o działalności ukraińskich jednostek wzdłuż granicy ukraińskiej, a także w tak zwanej "szarej strefie" i bezpośrednio na terytorium Rosji.
"Głównym celem, tak jak poprzednio, jest maksymalna ochrona naszej ziemi, ochrona naszych społeczności w obwodach sumskim i charkowskim przed rosyjskimi okupantami" - stwierdził prezydent.
"Ważne jest, że dzięki odwadze i odporności naszych żołnierzy w obwodzie kurskim, dzięki całej operacji kurskiej, udało nam się zmniejszyć presję na inne obszary frontu, w szczególności w obwodzie donieckim" - przekazał Zełenski.
Zdaniem prezydenta bezwzględnie ważne jest kontynuowanie niszczenia rosyjskiego sprzętu i całej logistyki wykorzystywanej przez przeciwnika wzdłuż linii frontu. Szef państwa podziękował każdej z ukraińskich jednostek, która zapewnia ten wynik, zadaje straty armii rosyjskiej i chroni ukraińskie pozycje.