Pasztuńskim dowódcom nie udało się uzgodnić zasad współpracy, albo przynajmniej podziału władzy w Kandaharze, twierdzy Talibów, która przeszła wczoraj w ręce afgańskiej opozycji. „Wielogodzinne spotkanie starszyzny plemiennej nie przyniosło żadnych efektów.” - pisze Afgańska Islamska Agencja Prasowa AIP.
Tymczasem Kandahar coraz bardziej przypomina miasto bezprawia. Dochodzi w nim do rabunków, samosądów oraz potyczek między rywalizującymi oddziałami Pasztunów. Większość miasta kontrolowana jest przez wojska mułły Nakibullaha i nominowanego na premiera tymczasowego rządu Afganistanu - Hamida Karzaja. Nie może się z tym pogodzić Gul Aga - niegdyś namiestnik kandaharskiej prowincji. Jego oddziały zajęły budynki urzędu gubernatorskiego oraz otoczyły koszary wojskowe, w których stacjonują mudżahedini mułły Nakibullaha. W każdej chwili może tam dojść do bratobójczych walk.
W Afganistanie trwa też polowanie na Osamę bin Ladena i mułłę Omara. Amerykańskie samoloty przeprowadziły kolejne bombardowania Tora Bora - kompleksu tuneli i jaskiń, położonych niedaleko Dżalalabadu. Choć opozycja twierdzi, że zdobyła część tego labiryntu, niedawno przechwycono wiadomość radiową, z której wynika, że bin Laden w dalszym ciągu jest w Tora Bora. Posłuchajcie też relacji specjalnych wysłanników RMF do Afganistanu - Jana Mikruty i Przemysława Marca.
Foto: Jan Mikruta, Afganistan
23:25