Inflacja na Węgrzech w czerwcu wyniosła 5,3 proc., co oznacza, że jest najwyższa od 2012 roku. Jest także wyższa od majowego wskaźnika. To niemiła niespodzianka, gdyż ekonomiści spodziewali się, że wzrost cen spowolni. Tym samym Narodowy Bank Węgier, który w zeszłym miesiącu zaczął akcję podnoszenia stóp procentowych, najprawdopodobniej posunie się dalej w zaciskaniu polityki pieniężnej.
Jeszcze przed publikacją danych biura statystycznego analitycy byli ciekawi o ile wskaźnik będzie niższy niż w maju. Wtedy inflacja rdr wyniosła 5,1 proc. Mediana prognoz na czerwiec wynosiła 4,9 proc. Zamiast obniżki eksperci dostali niespodziankę - ceny w czerwcu na Węgrzech w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku wzrosły o 5,3 proc. W porównaniu z majem ceny wzrosły średnio o 0,6 proc.
Zgodnie z danymi, w ciągu roku żywność podrożała o 3,2 proc. Najbardziej podrożały oleje - o 25,5 proc. Węgrzy płacą także więcej za margarynę (wzrost o 8,2 proc.), jajka (7,7 proc.) czy wieprzowinę (5,6 proc.). Znaczącą rolę gra także podwyżka cen posiłków w restauracjach (o 7,6 proc.), które niedawno otworzyły się i mogą normalnie przyjmować klientów.
Bardzo duże zmiany są w sekcji napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. Te podrożały średnio o 12,2 proc., z czego same wyroby tytoniowe o 19,7 proc. To głównie rezultat wyższej akcyzy.
Podobnie jak w wielu krajach podrożały paliwa (o 24,2 proc.).
Droższe są także usługi o 3,8 proc. Spore zasługi w tym mają wprowadzone opłaty parkingowe. Do stycznia ich nie pobierano ze względu na stan wyjątkowy wprowadzony w związku z epidemią koronawirusa.
Inflacja bazowa, a więc po wyłączeniu cen najbardziej podatnych na zmiany, wzrosła z 3,6 proc. do 3,9 proc.
Dane przebiły także oczekiwania Narodowego Banku Węgier, który już w czerwcu zaczął obawiać się rosnącej inflacji. Wtedy Węgry podniosły stopy procentowe - stopa referencyjna wzrosła z 0,6 proc. do 0,9 proc. Już wtedy rada polityki pieniężnej zapowiadała, że może co miesiąc dalej zaciskać politykę pieniężną.
Eksperci szacują, że w lipcu węgierski bank centralny ponownie podniesie stopę referencyjną, tym razem do 1,2 proc. Posiedzenie ma się odbyć 27 lipca.
Szacuje się, że inflacja na Węgrzech może w następnych miesiącach spaść ze względu na efekty bazy, jednak pod koniec roku znowu wróci powyżej 5 proc. Drożyzna to spory problem na rządzącego Fideszu, który w przyszłym roku będzie walczył o reelekcję w prawdopodobnie najtrudniejszych wyborach w swojej politycznej karierze, gdyż po raz pierwszy będzie rywalizować z w pełni zjednoczoną opozycją. W ostatnich dniach premier Viktor Orban już ogłosił walkę z rosnącymi cenami materiałów budowlanych.