Jak pisze w najnowszym wydaniu tygodnik „Newsweek” na nietypowy sposób złamania oporu przesłuchiwanych więźniów wpadli żołnierze USA w Iraku. Puszczają oni irackim więźniom muzykę heavy metalową a także utwory z Ulicy Sezamkowej.
Z heavy metalu najlepiej ponoć sprawdzał się utwór Metaliki "Enter Sandman", a także muzyka z Ulicy Sezamkowej i niezwykle popularnego w USA serialu o fioletowym dinozaurze Barneyu.
Wierzcie mi, to działa - mówi jeden z sierżantów sił amerykańskich, cytowany w artykule. Chodzi o to, że dla niektórych Irakijczyków agresywne dźwięki mogą być obraźliwe i drażniące.
Ci ludzie nigdy nie słuchali metalu, nie mogą go znieść - mówi cytowany sierżant. Jak widać, każda metoda na skłonienie więźniów do mówienia jest dobra.
13:55