„Doktorant poszukuje ciekawej pracy. Telefon: (0) 605 425 421” – wielki billboard o takiej treści pojawił się w centrum Gdańska. W ten sposób młody absolwent ekonomii próbuje znaleźć pracę; wcześniej zawiodły inne metody.
CV:
Imię i nazwisko:Michał Prelowski
Wiek: 26 lat
Kwalifikacje: wykształcenie wyższe ekonomiczne, słuchacz I roku studiów doktoranckich z ekonomii.
Znajomość języków obcych: niemiecki - biegle, angielski - dobrze
Są takie miejsca w Polsce, gdzie stopa bezrobocia sięga 36 procent, np. Nowy Dwór Gdański czy Sztum w Pomorskim. Brak ofert sprawia, że nawet w największych miastach pracy nie mają ludzie bardzo dobrze wykształceni.
W Gdańsku jeden z doktorantów ekonomii wpadł na niezwykle oryginalny sposób znalezienia zatrudnienia. Słyszałem kiedyś o chłopaku, który w ten sposób poprosił o rękę swoją dziewczynę i stwierdziłem, że to doskonały pomysł. Taki billboard to doskonała szansa, by nawiązać kontakt z ludźmi - twierdzi Michał Prelowski.
Jak dodaje, już dzwoniła jedna osoba, choć nie wiadomo, z jakiej firmy, bo nie chciała się przedstawić. Nie byłem w urzędzie pracy, bo wydaje mi się, że poważne firmy nie korzystają z ofert urzędów pracy, ale wszelkie inne sposoby są mi znane - mówi o swoich wcześniejszych próbach. Nietypowy sposób szukania pracy kosztował go 800 złotych.
Według specjalistów pomysł jest oryginalny, trudno jednak powiedzieć, czy skuteczny. Są jednak takie dziedziny, w których ów mógłby się on sprawdzić: Jeżeli człowiek szuka pracy w branży reklamowej i wywiesza swój billboard naprzeciwko agencji, to może się okazać, że jest to całkiem dobry pomysł - uważa Justyna Halemba z firmy zajmującej się rekrutacją pracowników.
Jak dodaje, najpewniejszymi sposobami na znalezienie pracy jest odpowiadanie na ogłoszenia, czy wysyłanie aplikacji do firm, które choć w danym momencie nie szukają pracowników, to w przyszłości mogą poszukiwać osoby o podobnych kwalifikacjach. Pomysł z billboardem – prócz ryzykownego ujawnienia swojego numeru telefonu i niepewnej skuteczności – to raczej zbyt kosztowny pomysł dla przeciętnego bezrobotnego.
14:25